piątek, 14 sierpnia 2015

Prolog ''Cause I'm breaking out not breaking down...''

  Codziennie umiera jakaś cząstka ciebie, jakieś marzenie, pragnienie, być może umarła twoja miłość, a może zaufanie, którym kogoś obdarzyłaś, może umarła przyjaźń, a może piękno, które codziennie dostrzegałaś wychodząc rano do pracy czy szkoły. W tym dziwnym świecie umiera każdy szczegół. Aż pewnego dnia, wszystko w tobie będzie martwe. Ty będziesz martwa...
~~
  Alkohol pulsował mu w żyłach. Narkotyki, które zażył powodowały adrenalinę. Jednak dalej pamiętał, że jej z nim nie ma. Nie będzie. To koniec.
  Nawet nie zauważył kiedy nogi poniosły go w miejsce, gdzie pożegnał się z nią kilka dni temu. Usiadł na mokrej trawie i przeklinał samego siebie, że na to wszystko pozwolił, że był draniem. Spojrzał w gwiazdy.
  - Japońskie latarnie są symbolem uwalniania przeszłości. Cóż… nie jesteśmy Japończykami. Wiesz kim oni są? Dziećmi. Lubiącymi światło świec sprawiających, że wszystko jest ok, lub nawet wypowiadającymi modlitwę. Głupie, nienormalne, denerwujące, małe dzieci. Wiem, co chcesz powiedzieć… To sprawia, że czują się lepiej. Więc jak długo? Minutę? Dzień? Co za różnica? Ponieważ to koniec. Kiedy kogoś tracisz żadna świeca, żadna modlitwa nie może naprawić faktu, że jedyną rzeczą jaką masz jest dziura w twoim życiu, a wszystko na czym ci zależało jest tylko skałą z urodzinowym dopiskiem wyrytym na niej. Więc dzięki.. Dziękuję za pozostawienie mnie tutaj po to, by mnie niańczyć, bo powinienem być tam już dawno - szepnął, a napis, który miał przed sobą spowodował falę łez. Ten zimny, bezduszny, on płacze. Bo tęskni. Bo kocha. 
~~~~
Przed wami prolog, krótki. Tak więc witam na nowym blogu i oczekujcie rozdziału pierwszego jakoś w najbliższych dniach :)

4 komentarze:

  1. Ach ten prolog *,*
    Taki przyjemy dreszcz mnie przebiegł :3
    Ja tak bardzo chcesz już rozdział I c:
    Do zobaczenia :*
    Kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju *-* I ta tajemniczość ^^ Mega fajny prolog *-* Czuję, że będzie to kolejna udana seria *-*

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurde! *v*
    No ten prolog... cudny! Przyznam, że niezbyt kręcą mnie narkotyki i wgl. Ale z Twoim blogiem chyba będzie inaczej. <3
    CZEKAM NA 1 ROZDZIAŁ, KOCHANA.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie przepadam za taką tematyką, ale przeczytam każde słowo, które pojawi się na tym blogu.
    Chciałaś krótki i tajemniczy i zapewniam, że ci się to udało :) <3
    Nic tylko czekać na rozdziały.
    "Codziennie umiera jakaś cząstka ciebie, jakieś marzenie, pragnienie, być może umarła twoja miłość a może zaufanie, którym kogoś obdarzyłaś, może umarła przyjaźń, a może piękno, które codziennie dostrzegałaś wychodząc rano do pracy czy szkoły." Niesamowity fragment <3

    -K.

    OdpowiedzUsuń